Teatr Muzyczny w Poznaniu
20 maja 1956 roku sztuka Pála Abraháma Wiktoria i jej huzar zapoczątkowała działalność artystyczną Państwowej Operetki Poznańskiej. W zniszczonym przez wojnę Poznaniu trudno było znaleźć przestrzeń odpowiadającą potrzebom profesjonalnego teatru. Ostatecznie Operetkę ulokowano w siedzibie Ligii Przyjaciół Żołnierza przy ul. Niezłomnych. Zbigniew Szczerbowski – inicjator jej utworzenia, a zarazem główny reżyser, swoją funkcję piastował zaledwie rok. W tym czasie zdążył jednak skompletować zespół artystyczny. Jego zaproszenie przyjęli soliści, których nazwiska uchodziły za znaczące w świecie polskiej operetki: Izabela Ferency, Irena Schulz-Kruk, Ludmiła Szwabowicz, Erika Wosińska, Jerzy Golfert, Janusz Golc… Upór i determinacja kolejnych dyrektorów – Jana Teresińskiego, Zbigniewa Szczerbowskiego i Zygmunta Wojciechowskiego – stworzyły fundamenty pod dalszy rozwój. Wojciechowski budował renomę Operetki, angażując sprawdzonych scenografów i rozbudowując zespół solistów. W tych latach w repertuarze dominowały operetki klasyczne: Wiktoria i jej huzar i Bal w Savoyu Pála Abraháma, Wesoła wdówka i Kraina uśmiechu Frenza Lehára, Hrabina Marica Imre Kálmána, Życie paryskie Jacquesa Offenbacha. Za dyrekcji Henryka Duczmala podjęta została jedna z najważniejszych decyzji, która przez wiele lat wpływała na kształt Operetki Poznańskiej – w charakterze dyrektora artystycznego zatrudniono Stanisława Renza, który po ustąpieniu Henryka Duczmala objął także funkcję dyrektora. Renz zapoznał widzów z ówczesnymi nowinkami, czyli musicalami, m.in. Can Can Cole Portera i My Fair Lady Fredericka Loewego. Na afiszu zaczęły pojawiać się jego własne dzieła: Eksportowa żona, Skrzydlaty kochanek czy najgłośniejsze – Dziękuję ci Ewo. To było jedenaście świetnych sezonów w dziejach poznańskiego teatru operetkowego. Z końcem sezonu 1972/73 rolę dyrektora przejął Henryk Olszewski, aktor i reżyser. Najbardziej cenionym przez niego gatunkiem była komedia muzyczna, naturalnym zatem wyborem była zmiana nazwy Operetki na Teatr Muzyczny. W myśl jego koncepcji tekst miał stać się równorzędnym partnerem dla muzyki. Lata 1980-84 to czas piastowania funkcji dyrektora przez Andrzeja Wizę, który wprowadził na scenę spektakle rodzimych twórców. Wystawiano Zamek na Czorsztynie Karola Kurpińskiego i Myszkę Jacka Szczygła i Henryka Drygalskiego, musical oparty na lokalnym folklorze. Za dyrekcji Włodzimierza Krzyżanowskiego ogromnym powodzeniem cieszył się musical Targ z dziewczętami Victora Jacobiego i Madame Sans-Gene w reżyserii Bogusławy Czosnowskiej. W 1989 roku do Poznania przyjechał, by wyreżyserować operetkę Gigi, Daniel Kustosik. Jego przygoda z Teatrem Muzycznym w Poznaniu trwała 23 lata, podczas których piastował funkcję dyrektora. Z początkiem stycznia 2013 roku dyrekcję Teatru objął Przemysław Kieliszewski, który stawia na teatr muzyczny w szerokim rozumieniu – od klasycznej operetki przez koncerty, wieczory muzyczno-poetyckie, spektakle edukacyjne, przedstawienia dla dzieci i młodzieży po musicale. Największymi wyzwaniem nowej dyrekcji, oprócz budowania jakości artystycznej, jest doprowadzenie do rozbudowy lub zmiany lokalizacji Teatru, a także pozyskanie finansowania produkcji musicali drugiej generacji, produkcji, których realizacja w Poznaniu i w Wielkopolsce jest długo oczekiwana.