Skandalista i racjonalistka | Listy Stanisława Przybyszewskiego do Bogumiły Łukomskiej | Ze zb. Tadeusza Bonieckiego

zamknij wstęp
do kolekcji
Skandalista i racjonalistka | Listy Stanisława Przybyszewskiego do Bogumiły Łukomskiej | Ze zb. Tadeusza Bonieckiego
Liczba obiektów:
22
Właściciel:

Relacja między ekscentrycznym prowokatorem i cieszącą się autorytetem oraz szacunkiem altruistką nie powinna się wydarzyć, a się wydarzyła. Jednak miłosny związek między Przybyszewskim i nikomu nieznaną nauczycielką sugerowany przez niektórych biografów pisarza można już dawno między bajki włożyć. O romansie tych dwojga (niekiedy pisano o Łukomskiej jako narzeczonej Przybyszewskiego) wnioskowano na podstawie zachowanych w spuściźnie po Bogumile listów Przybyszewskiego (jest ich 13, dziewięć datowanych na lata 1892-94 i cztery bez daty), po latach okazało się jednak, że adresatkami kilku z tych listów były dwie inne kobiety – pierwsza z nich, Maria Palka, była znajomą pisarza z Wągrowca i przyjaciółką drugiej adresatki, Heleny Sztyler, w której Przybyszewski się kochał. I rzeczywiście, listy do Heleny nacechowane są wyjątkowo emocjonalnie i nie pozostawiają złudzeń, co do uczuć pisarza. Tajemnicą pozostanie, w jaki sposób listy do tych dwóch kobiet znalazły się w posiadaniu Bogumiły. Być może zostały jej przekazane przez samą Helenę, która w 1888 roku wyszła za mąż i prawdopodobnie nie chciała mieć już z dawnym adoratorem nic wspólnego. Czy doprowadziła tym samym Przybyszewskiego do rozpaczy? Raczej nie, ponieważ krótko potem związał się z Martą Foerder, w 1893 roku, nie kończąc intymnej relacji z Martą (ich ostatnia córka urodziła się w 1895 roku), ożenił się z norweską pisarką i pianistką Dagny Juel, jeszcze w czasie trwania małżeństwa nawiązał romans z malarką Anielą Pająkówną, z którą miał córkę Stanisławę, później dość znaną dramatopisarkę, a po rozstaniu z Dagny wszedł w zakończoną małżeństwem skandalizującą relację z Jadwigą Kasprowiczową, żoną poety Jana Kasprowicza, którego twórczość cenił i promował, co całej sytuacji dodaje pikanterii.
W tym dramatycznym tyglu miłości, namiętności, zdrad, samobójstw (Marta) i morderstw (Dagny zginęła z rąk swego kochanka) aż trudno uwierzyć w spontaniczną, przyjacielską relację skandalisty, alkoholika i narkomana - który sam deklarował, że swego pierwszego syna spłodził w stanie upojenia alkoholowego, a z jego matką był z litości - z nieobytą w świecie, poważną i zasadniczą guwernantką. Ale taka relacja zaistniała - spotykali się w Łęgowie koło Wągrowca, gdzie Bogumiła pracowała jako nauczycielka u dzierżawcy tamtejszego dworu Apolinarego Kozłowskiego, i korespondowali z sobą wiele lat. Bogumiła była zapewne zafascynowana osobowością Przybyszewskiego, co raczej nie dziwi, zważywszy na fakt, jak łatwo nawiązywał on bliższe relacje z napotkanymi kobietami. Dla Przybyszewskiego Bogumiła była wdzięczną słuchaczką i powierniczką, której mógł zdradzić swoje największe sekrety, wyżalić się na niełaskawy los, opowiedzieć o trapiących go kłopotach (aresztowania, przesłuchania, bieda) i chorobach.
Kilka listów Przybyszewskiego i kilka zdjęć Bogumiły tworzą w Cyrylu wyjątkową kolekcję. Jej rangę podnosi związek obu tych postaci z Poznaniem. Przybyszewski mieszkał tu w latach 1919-20, pracował na poczcie i pisywał do poznańskiego czasopisma „Zdrój”, a wcześniej, w 1917 roku, wystawił miastu i poznaniakom pomnik, pisząc esej Poznań ostoją myśli polskiej. Bogumiła była uczennicą poznańskiej pensji panien Danysz, w dwudziestoleciu międzywojennym prowadziła pensjonat dla uczennic szkół średnich przy ul. Mickiewicza, przede wszystkim jednak była wnuczką wybitnego wielkopolskiego działacza społecznego i gospodarczego Maksymiliana Jackowskiego. Tak historia skandalisty, przyjaciela Edvarda Muncha i Augusta Strindberga, członka berlińskiej bohemy, a potem artystycznego guru twórców młodopolskich niespodziewanie splotła się z racjonalizmem i etosem pracy organicznej.

Danuta Książkiewicz-Bartkowiak

Sortuj:
Wyświetlam 22 wyniki
Wyświetlam 22 wyniki
Informacje / metadane