Ryszard Kulm to postać prawie zupełnie w Poznaniu zapomniana. Już tylko starsze pokolenie poznaniaków, a właściwie poznanianek, pamięta słynną w latach 60. i 70. XX wieku galerię biżuterii przy Starym Rynku 81, w której można było obejrzeć i kupić piękne naszyjniki i bransolety z miedzi i srebra, precjoza raczej niedostępne w szarej rzeczywistości PRL. Prawdopodobnie niewiele osób wie, że Kulm był nie tylko projektantem biżuterii, ale także przedmiotów użytkowych (lamp, mebli i opakowań), neonów, wnętrz sklepów i pawilonów targowych, tworzył scenografie teatralne i wystroje plastyczne wystaw.
Ryszard Kulm urodził sie w 1921 roku w Lublinie, studia artystyczne rozpoczął w czasie okupacji niemieckiej w Lubelskiej Szkole Malarstwa i Rysunku. Jako artysta zadebiutował w 1944 roku w pierwszej ogólnopolskiej wystawie prac malarskich i rysunków zorganizowanej w Muzeum Lubelskim. W 1946 roku z żoną Marią przeniósł się do Szczecina, gdzie współorganizował miejscowe struktury związkowe plastyków i projektował scenografie teatralne dla miejscowego Teatru Polskiego. W 1951 roku Kulmowie zamieszkali w Poznaniu i z tym miastem związali resztę swojego życia. Ryszard Kulm czynnie działał w Grupie EF (Eksperyment-Forma) zrzeszającej poznańskich artystów: Stanisława Mrowińskiego, Wandę Przelaskowską, Jerzego Rybarczyka i Ryszarda Skupina. Swoje prace wspólnie wystawiali w salonie przy Starym Rynku 81. Do końca 1. połowy lat 60. projektował wnętrza i liczne przedmioty użytkowe, m.in. „paczkowaną kuchnię”, czyli zestaw mebli kuchennych w elementach do samodzielnego składania jak z Ikei.
Po 1965 roku Kulm wraz z żoną poświęcił się wyłącznie projektowaniu biżuterii i jej wyrobem, a ich galeria w dawnym salonie Grupy EF stała się rozpoznawalnym miejscem w Poznaniu, do którego chętnie zaglądano w poszukiwaniu oryginalnych wzorów nowoczesnych ozdób. Kulmowie w swoich projektach wykorzystywali modne trendy panujące w sztuce, ale traktowali je indywidualnie. Być może właśnie ta niepowtarzalność i niecodzienność ich biżuteryjnych dzieł powodowała, że w naszyjnikach i wisiorach Klumów chętnie pokazywały się nie tylko modne poznanianki, ale także znane artystki estradowe Joanna Rawik i Halina Frąckowiak. Użytkowa funkcja ich biżuterii nie przesłaniała jej wartości artystycznej, o czym świadczą liczne wystawy indywidulane i zbiorowe w kraju i za granicą, do udziału w których często projektantów zapraszano.
Po latach zapomnienia CYRYL przywołuje różnorodną twórczość Ryszarda Kulma. W trzech kolekcjach tematycznych publikujemy setki zdjęć z prywatnych zbiorów syna Kulmów Jacka, znanego poznańskiego fotografa, który po śmierci rodziców do 2002 roku prowadził z córką galerię przy Starym Rynku.
Dzieła Kulma szczegółowo opisała Maria Teresa Michałowska-Barłóg, historyk sztuki, która okazała się nieocenionym źródłem wiedzy o twórczości artysty.
Magdalena Grzelak-Grosz