W 1960 roku postanowiono na nowym wówczas budynku Powszechnego Domu Towarowego, który stanął na miejscu zniszczonego w czasie II wojny światowej Banku Cukrownictwa na narożniku ulic Mielżyńskiego i 27 Grudnia, zainstalować neony, dużo kolorowych neonów. Ogłoszono konkurs. Zwycięski projekt zakładał duży rozmach – neony miały oplatać okrągły budynek, zwisać z niego lub wystawać przed jego lico na wysięgnikach (takie neony zwano semaforowymi). Dach budynku miał wieńczyć wielki, obrotowy, neonowy kogut. Pomysł spodobał się autorowi Okrąglaka prof. Markowi Leykamowi, wśród publikowanych dokumentów znajduje się jego list z akceptacją różnych wariantów neonizacji jego architektonicznego dzieła. Kiedy wydano już pozwolenie na budowę, w grudniu 1961 roku do władz miasta i inwestora dotarła ekspertyza doc. inż. Jana Zausa, który w krótkich słowach projekt koguta zmiażdżył. Ostatecznie kogut na dachu Okrąglaka nie stanął, duża część planowanych neonów także przepadła, pozostała dokumentacja zamiarów mierzonych ponad siły. A te były potężne, ponieważ inż. Zaus najbardziej bał się o koguta w czasie huraganowego wiatru.
Danuta Bartkowiak