Plakat to dziwne i niejednoznaczne dzieło. Jako nośnik reklamy i propagandy jest zjawiskiem incydentalnym, związanym z miejscem, w którym go umieszczono – na ulicy, w gablocie, na słupie reklamowym – i ulotnym, bo najczęściej obrazuje jakieś wydarzenie i po jego zakończeniu – znika. Można go dostrzec, szczególnie, że jest bytem wielokrotnie powielanym i wielkoformatowym, albo minąć obojętnie. Ale kiedy zbiór takich plakatów zebrać w jednym miejscu, utworzą pewną historię i to historię wielowymiarową – rzeczywistą historię jakiejś społeczności, ale także historię gustów, estetyk, preferencji i upodobań. Także historię sztuki. Plakat jest wielowymiarowy i wieloznaczny.
A dodatkowo jest niepokorny. W przeciwieństwie do wielu innych dzieł sztuki niezależnie od panującego ustroju zachował zdolność do przekazywania treści artystycznych. Jakimś cudem uchronił się przed nachalną propagandą i mimo że był i jest nośnikiem werbalnych treści, które artysta musi uwzględnić, mając na uwadze zleceniodawców, niósł wartości estetyczne wymykające się oficjalnej, obowiązującej ideologii. Plakat musi znaczyć i wyglądać, czyli nieść informacje w plastycznej oprawie. Ta oprawa prawie zawsze była przestrzenią wolności dla jego twórcy.
To wszystko można zobaczyć w internetowej Galerii Rafała Jasionowicza, poznańskiego artysty, absolwenta Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu (dzisiaj Uniwersytet Artystyczny), grafika, fotografa, plakacisty, projektanta opakowań i grafiki użytkowej. Na CYRYL znajduje się prawie 80 jego plakatów, najstarszy z 1966 roku, a najmłodszy z 2014 roku. Historia zapisana plakatami to 50 lat z życia społecznego i kulturalnego Poznania, 50 ważnych lat, bo wtedy dokonywały się wielkie i znaczące zmiany ustrojowe i społeczne. Pierwsze publikowane prace Jasionowicza powstały w 2. połowie latach 60., kiedy skończyła się piękna epoka zwana Polską Szkołą Plakatu reprezentowana przez Tomaszewskiego, Lenicę i Młodożeńca i Starowieyskiego, era, w której plakat uzyskał status autonomicznego dzieła plastycznego. Pod koniec lat 60. plakat znów stał się graficzny, monochromatyczny, oszczędny, mniej wybujały plastycznie, a bardziej surowy. Plakaty, które w poprzedniej epoce przypominały obrazy, znów, jak w socrealizmie, reklamowały jedynie słuszną ideologię. Najwcześniejsze prace Jasionowicza niosą treści propagandowe, przypominają o rocznicach, rewolucjach, świętach państwowych. W latach 70. przeważają plakaty reklamujące różne wydarzenia kulturalne – festiwale, wystawy, konkursy, koncerty. Pojawiają się też prace, w których plakacista wykorzystał własne fotografie, najczęściej znanego artysty, na koncert którego plakat zapraszał. Wszystkie są indywidualną interpretacją artystyczną, wizją twórcy, jego własnym przeżyciem i doświadczeniem. Pokazują nie tylko drogę, jaką przeszedł Jasionowicz w swym artystycznym życiu, ale też zmieniającą się wraz z otaczającą rzeczywistością stylistykę polskiego plakatu.
Galerię Jasionowicza uzupełniają karykatury znanych osób, okładki płyt analogowych, logotypy i rysunki satyryczne publikowane w ogólnopolskich periodykach, m.in. w ukazującej się do początku lat 90. XX wieku „Karuzeli”. Dopełniają wizerunek Rafała Jasionowicza jako artysty wszechstronnego.
Danuta Bartkowiak