Po upaństwowieniu targów na początku 1951 roku przez kolejne trzy lata władze nie zdecydowały się na organizację targów międzynarodowych w tradycyjnej formie, ograniczając się do rynku wewnętrznego i zacieśniania więzów z gospodarkami demoludów. Przełom nastąpił w 1954 roku wraz z objęciem stanowiska prezesa MTP przez Stefana Askanasa. Rok później odbyły się XXIV Międzynarodowe Targi Poznańskie, które zebrały rekordową liczbę ponad miliona dwustu tysięcy gości. Jubileuszowe, XXV Międzynarodowe Targi Poznańskie miały ten sukces przebić i stać się spektakularnym wydarzeniem gospodarczo-politycznym pokazującym siłę i potencjał komunistycznej gospodarki dekadę po zakończeniu II wojny światowej. Zorganizowano je z wielkim rozmachem. W imprezie wzięli udział wystawcy z kilkudziesięciu państw świata, a eksponaty dostarczono na tereny targowe w 578 wagonach kolejowych. 16 czerwca 1956 roku o godzinie 16 w Operze poznańskiej odbyło się oficjalne otwarcie imprezy, a wieczorem w parku Kasprzaka zorganizowano festyn. 17 czerwca o godzinie 10 pod bramę główną targów podjechała rządowa limuzyna, z której wysiadł premier Józef Cyrankiewicz. Przeciął symboliczną wstęgę i pierwsi goście ruszyli podziwiać prezentowane produkty.
Olbrzymie wrażenie, jakie z pewnością musiały wywoływać nieosiągalne towary zachodnioeuropejskie, potęgował jeszcze przepych wystroju pawilonów i stoisk targowych, za który odpowiadali poznańscy plastycy. Nie bez przyczyny mówiło się o najładniejszych targach w historii. Wszystko wskazywało na to, że wszelkie rekordy, zarówno w liczbie podpisanych umów handlowych, jak i odwiedzjących, zostaną pobite. Już od pierwszych dni trwania imprezy targowi goście stali w długich kolejkach przed wejściem do pawilonów, a prasa wspominała o niedoborach kiełbasek w punktach gastronomicznych. Jedną z największych atrakcji były ekspozycje przemysłu samochodowego. W Poznaniu pojawiły się samochody wiodących firm motoryzacyjnych z Niemiec, Włoch, Francji czy Wielkiej Brytanii z najbardziej fantazyjnymi modelami, takimi jak Fiat Multipla czy mikrosamochód BMW-Isetta.
Ale to nie samochody prezentowane na targach, a czołgi na ulicach miasta zapisały się na trwałe w pamięci poznaniaków. 28 i 29 czerwca doszło do wydarzeń Poznańskiego Czerwca 1956. O targach już nikt nie pamiętał, chociaż i one odegrały swoją rolę we wspomnianych wydarzeniach. Dzięki odważnej decyzji Askanasa o otwarciu targowych bram schronienie na terenie MTP znalazło wielu protestujących, a dzięki licznie zebranym tam przedstawicielom zachodnich mediów relacjonujących największą imprezę handlową w tej części Europy, o masakrze poznaniaków zaatakowanych przez własne wojsko dowiedział się cały świat.
Paweł Michalak