W 2. połowie XVII wieku poznański franciszkanin Tomasz Dybowski kupił od malarza Marcina mały, namalowany na desce obrazek przedstawiający Matkę Bożą z Dzieciątkiem, kopię obrazu z Borku Wielkopolskiego. Legenda głosi, że pewnego dnia brat Dybowski zobaczył w oczach Maryi z wizerunku łzy. Zawiesił sobie wtedy obraz na szyi i wędrował z nim po mieście, opowiadając o tym cudownym wydarzeniu i zawierzając wizerunkowi wszystkich chorych i potrzebujących. Wkrótce tam, gdzie pojawił się brat Dybowski ze swoim obrazem, miały miejsce cudowne uzdrowienia. Władze kościelne powołały specjalną komisję do zbadania prawdziwości tych faktów, a po weryfikacji 12 przypadków ozdrowień – w 1669 roku wydały dekret, na mocy którego obraz został uznany za cudowny i zyskał przydomek: „W cudy wielmożny”. W 1670 roku przeniesiono go z kościoła św. Rocha, gdzie był przechowywany, do kościoła farnego św. Marii Magdaleny, a stamtąd do nowo wybudowanego kościoła Franciszkanów na Górze Przemysła. Przenosiny miały wyjątkowo uroczysty i podniosły charakter – wzniesiono bramy tryumfalne, odgrywano scenki religijne, bito w bębny, grano na trąbkach i strzelano z dział. W 1713 roku obraz umieszczono w specjalnie wybudowanej kaplicy w nawie wschodniej kościoła Franciszkanów, w monumentalnym, bogato zdobionym, czarnym i pozłacanym ołtarzu wykonanym przez franciszkanina Antoniego Swacha, brata Adama, który jest autorem polichromii całej świątyni. Wizerunek przetrwał na swoim miejscu zabory i wojny, w przeciwieństwie do franciszkanów, których dwukrotnie usuwano z klasztoru: po raz pierwszy zrobili to pruscy zaborcy w 1822 roku, a krótko po tym, kiedy po stu latach bracia wrócili w 1921 roku – Niemcy w czasie II wojny światowej. To trwanie obrazu uznano za kolejny cud.
W 1968 roku w 300. rocznicę położenia kamienia węgielnego pod świątynię i w tysięczną rocznicę powstania biskupstwa w Poznaniu postanowiono cudowny obraz ozdobić koronami papieskimi. 28 czerwca obraz został przewieziony do katedry, 29 czerwca odbyła się msza koronacyjna na placu przed świątynią, po niej nastąpiła procesja pokoronacyjna wokół kościoła, a w nocy z 29 na 30 czerwca obraz był w katedrze adorowany. Koronacja była wielkim wydarzeniem. Rozpoczynała obchody tysiąclecia diecezji poznańskiej, dlatego obecny był na niej cały Episkopat Polski. Mszę św. odprawił kardynał Karol Wojtyła, kazanie wygłosił prymas Stefan Wyszyński, koronacji dokonali prymas, kardynał Wojtyła i arcybiskup Antoni Baraniak, ówczesny metropolita poznański. 30 czerwca wyruszyła kolejna uroczysta procesja, która odprowadziła ukoronowany obraz na powrót do sanktuarium maryjnego u ojców franciszkanów. Z Ostrowa Tumskiego przez Chwaliszewo i nieistniejący już most Chwaliszewski na Górę Przemysła przeszło wówczas kilkadziesiąt tysięcy wiernych, a niektóre źródła podają, że było ich nawet 100 tys. Nigdy wcześniej Poznań nie był świadkiem tak licznej manifestacji wiary. Ten rekord pobiła dopiero kolejna wizyta Karola Wojtyły w Poznaniu, tym razem już jako papieża Jana Pawła II.
Danuta Bartkowiak